Zakaz fotografowania: kiedy obowiązuje, jakie znaki wykorzystać i co warto wiedzieć?
Dzisiaj niemal każdy ma w kieszeni smartfon, który pozwala na robienie zdjęć. Czy uwiecznianie różnych obiektów zawsze jest zgodne z prawem? Sprawdzamy, czy są miejsca i sytuacje, w których obowiązuje zakaz fotografowania, a jeśli tak – jaka jest podstawa prawna.
Zakaz fotografowania i nagrywania obiektów wojskowych
Tabliczka „zakaz fotografowania” kojarzy się m.in. z obiektami wojskowymi. Istotnie, kiedyś obowiązywał zakaz robienia zdjęć obiektom wojskowym i innym, ważnym dla obronności państwa. Regulowała to ustawa z dnia 14 grudnia 1982 r. o ochronie tajemnicy państwowej i służbowej.
Zgodnie z art. 17 tej ustawy naczelne i centralne organa państwowe oraz terenowe organa administracji państwowej stopnia wojewódzkiego, a także dyrektorzy przedsiębiorstw państwowych miały obowiązek wprowadzenia oznakowania obiektów, których fotografowanie, szkicowanie i rysowanie bez zezwolenia było zabronione ze względu na zachowanie tajemnicy państwowej. Wygląd tabliczek stosowanych do oznaczania takich miejsc określało Zarządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych z dnia 29 czerwca 1983 r. Była to biała tablica w kształcie prostokąta o podstawie 50 cm i wysokości 40 cm, z czerwoną obwódką o szerokości 5 cm, z umieszczonym w środku tablicy czarnym rysunkiem aparatu fotograficznego o wymiarach 20 x 15 cm, przekreślonego po jego przekątnych liniami szerokości 2 cm i długości 30 cm w kolorze czerwonym. Pod rysunkiem aparatu fotograficznego umieszcza się drukowanymi literami napis o wysokości 4 cm „zakaz fotografowania”.
Ustawa o ochronie tajemnicy państwowej straciła moc z dniem wejścia w życie ustawy z 22 stycznia 1999 r. o ochronie informacji niejawnych. Czy w świetle obowiązujących dzisiaj przepisów nagrywanie obiektów wojskowych jest zabronione? W Rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 21 kwietnia 2022 r. wymienione zostały rodzaje obiektów, które mogą być szczególnie ważne dla obronności państwa. Rozporządzenie wskazuje, że odpowiednie organy opracowują i aktualizują plany szczególnej ochrony tych obiektów, jednak nigdzie nie występuje wprost zapis o zakazie fotografowania.
Czy można robić zdjęcia czyjegoś samochodu?
Mogłoby się wydawać, że uwiecznianie przez osoby czyjejś prywatnej własności, a taką jest np. samochód, narusza przepisy prawa. Okazuje się, że niekoniecznie musi tak być. W Polsce obowiązuje tzw. prawo panoramy, zgodnie z którym obiekty umieszczone w przestrzeni publicznej mogą być fotografowane bez konieczności uzyskania zgody ich twórców i właścicieli.
W związku z tym każdy może sfotografować auto stojące na chodniku przed domem, na ogólnodostępnym parkingu lub poruszające się po ulicy. Wydaje się również, że nie istnieją formalne przeszkody, aby takie zdjęcie publikować (o ile na głównym planie nie znajduje się wizerunek osoby – rozpowszechnianie czyjegoś wizerunku wymaga uzyskania zgody).
Zdjęcie auta z widoczną tablicą rejestracyjną – czy opublikowanie takiego zdjęcia narusza przepisy RODO?
Dużą dyskusję wywołuje kwestia publikacji zdjęć, na których widoczne są numery rejestracyjne pojazdów. Problem dotyczy tego, czy tablice rejestracyjne stanowią dane osobowe. Sytuacja jest interesująca, bo chociaż Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych uznał je za takie, według polskich sądów rozpowszechnianie tablic z numerami rejestracyjnymi jest zgodne z prawem.
W wyroku z 28 czerwca 2019 roku (I OSK 2063/17) Naczelny Sąd Administracyjny wskazał, że brak możliwości powiązania numerów rejestracyjnych pojazdów, bez nadmiernego wysiłku i kosztów, z osobami fizycznymi, które dają się zidentyfikować, sprawia, że numer rejestracyjny pojazdu nie ma statusu danych osobowych. W dalszej części przeczytać można, że numer rejestracyjny ponieważ jest umieszczony na samochodzie, za zgodą właściciela pojazdu, sam w sobie jest ogólnie dostępny dla bliżej nieokreślonej liczby osób. Jednak nie oznacza to, że można go w sposób prosty powiązać z konkretną osobą. Wskazać bowiem należy, że często z tego samego pojazdu korzystają różne osoby. Powyższe niezbicie wskazuje, że nie jest możliwe, w sposób prosty i łatwy, powiązać numer rejestracyjny pojazdu z konkretną osobą – właściciela (lub posiadacza) pojazdu.
Takie stanowisko podzielił również Warszawski Sąd Okręgowy w czerwcu 2021 r., rozstrzygając spór dotyczący publikacji zdjęcia zabytkowego samochodu z widocznymi numerami rejestracyjnymi.
Robienie zdjęć posesji bez zgody właściciela – co mówią przepisy?
Znaki zakazujące robienia zdjęć często montowane są na ogrodzeniach prywatnych posesji. To wyraźna informacja, że ich właściciele nie życzą sobie, aby ktoś je fotografował. Czy mają do tego prawo?
Jak wygląda kwestia zakazu robienia zdjęć, jeśli chodzi o obiekty prywatne? Czy można robić zdjęcia domów i czy trzeba stosować się do znaków zakazu? W świetle przepisów robienie zdjęć posesji bez zgody właściciela nie jest nielegalne (o ile nie można zidentyfikować, kto mieszka w danym domu, np. poprzez zamontowaną tabliczką z nazwiskiem).
W większości przypadków nie ma mowy o łamaniu prawa autorskiego, ponieważ nie każdy budynek może zostać uznany za utwór. Jeśli nawet istnieją przesłanki, by budynek uznać za utwór, zastosowanie ma tutaj prawo panoramy. Warto przywołać art. 33 Ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wskazuje on, że wolno rozpowszechniać utwory wystawione na stałe na ogólnodostępnych drogach, ulicach, placach lub ogrodach (z zastrzeżeniem, że nie do tego samego użytku).
Czy można robić zdjęcia w sklepie?
Sporo kontrowersji wzbudzają zakazy robienia zdjęć w sklepach. Klienci fotografują ceny, kody kreskowe i same produkty, dzięki czemu mogą porównywać oferty sklepów i sprowadzać, jakie składniki zawierają interesujące ich produkty. Zgodnie ze stanowiskiem UOKiK porównywanie np. cen jest jednym z praw konsumentów, a utrudnianie im tego może być uznane za nieuczciwą praktykę rynkową.
W 2018 r. jasno w kwestii zakazów fotografowania wprowadzanych przez niektóre sklepy wypowiedział się ówczesny prezes UOKiK, Marek Niechciał. Wskazywał on, że sklepy nie mogą zakazywać takich praktyk. Jednym z podstawowych praw konsumenta jest możliwość swobodnego wyboru oferty, która mu najbardziej odpowiada pod względem ceny czy właściwości produktu. Musi mieć więc możliwość porównania, co może zrobić na różne sposoby, także poprzez aplikacje czy zdjęcia.
Obowiązujące w Polsce tzw. prawo panoramy, pozwala na fotografowanie i publikowanie zdjęć różnych obiektów (w tym obiektów prywatnych), które znajdują się w przestrzeni publicznej. Dotyczy to nawet tych, które w świetle prawa autorskiego mogą być uznane za utwory. Zamontowanie tabliczki „zakaz fotografowania” nie zmienia sytuacji w żaden sposób. Aby jednak robienie i upublicznianie takich zdjęć było zgodne z prawem, obiekty powinny być fotografowane z miejsc powszechnie dostępnych, a nie z terenu prywatnej posesji.
Zakazy fotografowania wprowadzane przez niektóre sklepy są nielegalne, a według UOKiK-u może być uznane za nieuczciwą praktykę rynkową naruszającą zbiorowe interesy konsumentów.
W muzeach można spotkać się tabliczką „zakaz fotografowania”. Niektóre umożliwiają robienie zdjęć, ale pod warunkiem uiszczenia opłaty i uzyskania odpowiedniej zgody. Zgodnie z wyrokiem wydanym przez Sąd Okręgowy w Warszawie-Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (sygn. XVII AmC 1145/09) takie klauzule są niedozwolone. Oznacza to, że za robienie zdjęć eksponatów muzea nie mogą pobierać dodatkowej opłaty.